Potrzeby każdego z nas są różne i w odmienny sposób je realizujemy. Mieszkanie możemy kupić na kredyt hipoteczny z banku, a remont przeprowadzić ze środków uzyskanych z kredytu gotówkowego. Problem pojawia się, gdy zaciągasz coraz więcej zobowiązań, celem realizacji kolejnych swoich celów, albo posiłkujesz się chwilówką po to, by móc zapłacić ratę wcześniej zaciągniętego kredytu. W ten sposób wpadasz w tak zwaną spiralę zadłużenia. Czym ona jest i jak z niej wyjść? Dowiedz się wszystkiego na tematu spirali zadłużenia.
Na koniec 2020 roku łączne zaległości płatnicze Polaków wpisanych do bazy danych Krajowego Rejestru Długów (KRD) wynosiły aż 48 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o prawie 2,4 mld zł. To pokazuje, że wielu Polaków żyje na kredyt i nieobce jest im zjawisko spirali zadłużenia.
W badaniu „Zadłużenie Polaków” przeprowadzonym na zlecenie KRD BIG 25 proc. Polaków przyznało, że miało problem ze spłatą zadłużenia. Dziwi jednak fakt, że aż 86 proc. respondentów wyraża opinię, że pożyczać pieniądze można dopiero wtedy, gdy ma się pewność, że dokonamy spłaty terminowo.
Są i tacy dłużnicy, którzy realizują cele konsumpcyjne z kolejnych pożyczek, nie zastanawiając się za bardzo nad tym, czy będą w stanie zwrócić pieniądze. Nie planują dobrze swoich finansów, przez co mogą popaść w tarapaty.
Spirala zadłużenia jest terminem ściśle związanym z finansami, głównie osób fizycznych prywatnych, choć i przedsiębiorcy mogą wpaść w takie kłopoty. To zjawisko polegające na zaciąganiu coraz większej liczby różnego rodzaju zobowiązań – kredytów, pożyczek gotówkowych w firmach pozabankowych, pożyczek od rodziny czy pożyczek społecznościowych. Kiedy już banki ani nawet firmy pożyczkowe nie chcą udzielić kolejnego zobowiązania danej osobie, a potrzebuje ona pieniędzy, korzysta z lichwiarskich ofert, co jeszcze bardziej pogrąża ją pod względem finansowym. Stare długi spłaca nowymi, przez co spirala zadłużenia pogłębia się. Kiedy zadłużony nie jest w stanie na bieżąco regulować rat wszystkich zaciągniętych pożyczek i kredytów, powstają zaległości i naliczane są odsetki karne. Suma miesięcznych zobowiązań z tytułu rat może w pewnym momencie przekroczyć sumę dochodów, po odjęciu kosztów „życia”.
Prędzej czy później osoba, która popadła w spiralę zadłużenia będzie musiała zetknąć się z windykacją należności, a także z komornikiem, który zacznie ściągać długi z jej wynagrodzenia oraz z poszczególnych składników majątku. Ostatecznie, może ona stracić dom czy mieszkanie i wszystkie swoje dobra. By tak się nie stało, warto wiedzieć, jak wydostać się ze spirali zadłużenia i jak spłacić długi.
Impulsywne i niestety lekkomyślne korzystanie z produktów kredytowych i pożyczkowych może narazić nas na poważne problemy finansowe i wizyty komornika. Najlepiej więc od razu zacząć działać, jeśli tylko uświadomimy sobie, że wpadliśmy w spiralę długów. Co wówczas zrobić? Przede wszystkim należy wiedzieć, że wyjście z pętli zadłużenia jak najbardziej jest możliwe, ale nie można bać się prosić o pomoc. Są specjaliści, którzy doradzą, jak tego dokonać. Można też poradzić sobie samodzielnie, o ile będzie się konsekwentnym. Jak wyjść z długów?
Najlepszym sposobem na to, jak uniknąć spirali zadłużenia jest niezaciąganie kredytów i pożyczek w momencie, gdy nie jesteśmy w stanie ich spłacić. Nadmiar zobowiązań prowadzi do zbyt dużego obciążenia domowego budżetu, a stąd już niedaleko do spirali długów.
Zanim więc zaciągniemy kolejny kredyt, spłaćmy poprzedni. Jeśli zaś nie jest nam absolutnie potrzebne nowe auto na kredyt samochodowy, możemy zrezygnować w danym roku z wakacji za granicą na korzyść tych spędzonych na działce za miastem, to warto stronić od kolejnych długów. Zawsze musimy mieć na uwadze, że każdy zaciągany kredyt lub pożyczka muszą być spłacone w terminie, by nie narażać się na odsetki karne i koszty windykacji należności. Racjonalne podejście do finansów i możliwości spłaty długów w danej chwili pozwoli uniknąć spirali zadłużenia.